Magnitogorsk, leżący nad rzeką Ural, w południowo-wschodniej Rosji, jest dosyć często podawany za przykład miasta siostrzanego dla Nowej Huty. Oba te miejsca łączy podobna zabudowa, przynajmniej częściowo, oraz intensywny przemysł ciężki, który przez dziesięciolecia kształtował życie ich mieszkańców. W przypadku Nowej Huty, przemysł ten to już jednak historia, gdyż z biegiem lat, po upadku PRL-u, miasto przeszło znaczną transformację. Magnitogorsk natomiast wciąż pozostaje jednym z najważniejszych ośrodków przemysłowych Rosji, zdominowanym przez stalownie i fabryki. Zatem, czy naprawdę możemy mówić o głębokich analogiach między tymi dwoma miastami? A jeśli tak, czy jest to powód do dumy, czy raczej ostrzeżenie przed skutkami nadmiernego uprzemysłowienia? Odpowiedź na te pytania nie jest jednoznaczna, a porównanie obu miast wydaje się być pełne sprzeczności.
Magnitogorsk to miasto w Rosji, które zostało założone w 1929 roku, a prawa miejskie nadano mu dwa lata później, w 1931 roku. Jego historia nierozerwalnie wiąże się z przemysłową ekspansją ZSRR. Miasto powstało w strategicznym miejscu, w pobliżu bogatych złóż rudy żelaza, co było kluczowe dla radzieckiego przemysłu stalowego. Projekt budowy Magnitogorska zainicjowano w latach 20. XX wieku, a tempo jego rozwoju było zadziwiające – w ciągu zaledwie czterech lat wybudowano dużą część miasta, a wkrótce rozpoczęto budowę potężnych zakładów metalurgicznych. Magnitogorsk stał się jednym z największych ośrodków przemysłowych ZSRR, w tym szczególnie ważnym centrum produkcji stali, która była niezbędna do rozwoju przemysłu zbrojeniowego. W czasach II wojny światowej miasto pełniło funkcję „przemysłowej twierdzy” ZSRR, produkując czołgi i inne materiały wojenne. Po wojnie Magnitogorsk rozwijał się dalej, jednak z wielkimi kosztami dla środowiska – silne zanieczyszczenie powietrza, gleby i wód stało się trwałym elementem życia mieszkańców. Dziś Magnitogorsk, mimo prób modernizacji, boryka się z wieloma problemami ekologicznymi i zdrowotnymi, które są efektem jego przemysłowej przeszłości.
Magnitogorsk – miasto, które jest katastrofą ekologiczną
Magnitogorsk, kiedy oglądane z drona, rzeczywiście przypomina trochę Nową Hutę. Jednak te podobieństwa kończą się w momencie, gdy zejdziemy na ziemię. To miasto to prawdziwa katastrofa ekologiczna, a jego przemysł ciężki uczynił je praktycznie niezdatnym do życia. Większość mieszkańców Magnitogorska boryka się z przewlekłymi chorobami. Choroby nowotworowe, które są tu powszechne, stały się prawdziwą plagą. Magnitogorsk regularnie zajmuje wysokie miejsca na listach najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie – często znajduje się w pierwszej dziesiątce.
Przemysł metalurgiczny, maszynowy i chemiczny, który przez dziesięciolecia kształtował oblicze miasta, zbiera teraz ponure żniwo. Według różnych źródeł, tylko co czwarte dziecko rodzi się tutaj zdrowe. Większość maluchów zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi już od momentu narodzin. Lekarze są bezsilni wobec skali problemu, twierdząc, że jedynym realnym rozwiązaniem jest wyprowadzka z Magnitogorska. To jednak niełatwe, gdyż miasto nie oferuje żadnych alternatywnych źródeł utrzymania poza przemysłem.
Choć władze miasta skrzętnie ukrywają tę sytuację, to fakty są nieubłagane – średnia długość życia w Magnitogorsku jest o około dziesięć lat krótsza niż w innych częściach Rosji. Poziom skażenia środowiska pozostaje na poziomie, który nie zostałby zaakceptowany w żadnym cywilizowanym kraju, ale oficjalnie temat ten nie istnieje. Władze starają się ignorować lub minimalizować te problemy, a osoby, które próbują alarmować opinię publiczną o stanie środowiska, są skutecznie uciszane.
Ciekawym fenomenem jest również to, że na mapach jakości powietrza Magnitogorsk zawsze świeci się na zielono. Oficjalne dane wskazują na „doskonałą” jakość powietrza, ale jak można się domyślić, nie ma tam ani jednej stacji, która rzeczywiście mierzyłaby i podawała prawdziwe odczyty. To wszystko w pełnej zgodzie z radziecką tradycją fałszowania rzeczywistości, by uniknąć pokazania prawdziwego obrazu.
Zasady planowania Magnitogorska, choć zainspirowane nowoczesnymi trendami urbanistycznymi lat 30. XX wieku, miały na celu przede wszystkim funkcjonalność i wydajność. Przemysł, mieszkalnictwo i przestrzenie rekreacyjne miały być wyraźnie oddzielone, a wszystko połączone sprawnym, szybkim transportem. Wzorem dla tego planu była europejska architektura modernistyczna, która wówczas przeżywała swój rozkwit. W tym kontekście nie zabrakło również prób uwolnienia kobiet od tradycyjnych ról związanych z pracą domową. Wiele mieszkań zaplanowano bez kuchni i salonów, by zredukować obowiązki związane z gospodarstwem domowym. Pralnie, stołówki i przedszkola miały stać się narzędziami emancypacyjnymi, pozwalając kobietom na większą niezależność, a tym samym na aktywniejszy udział w życiu zawodowym i społecznym.
Jednak w miarę rozwoju ZSRR, a szczególnie po przejęciu władzy przez Stalina, oficjalna linia polityczna i estetyczna zaczęła skręcać w stronę realizmu socjalistycznego, co oznaczało odrzucenie surowych zasad modernizmu na rzecz heroicznych, monumentalnych budowli. Architektura miasta, choć wciąż w pewnym sensie odzwierciedlała ambicje nowoczesnej urbanistyki, z biegiem czasu stawała się coraz bardziej monumentalna, wpisując się w estetykę socrealizmu.
Po upadku ZSRR Magnitogorsk, już jako miasto w trudnej sytuacji ekologicznej, traciło swoją dawną świetność. Zanieczyszczenie powietrza, gleby i wód sprawiło, że miasto znalazło się na liście ONZ jako jedno z najbardziej zanieczyszczonych miejsc na świecie. Dziś powietrze i woda w Magnitogorsku wciąż są skażone ołowiem, dwutlenkiem siarki i metalami ciężkimi, które wciąż stanowią realne zagrożenie dla zdrowia mieszkańców.
Również sama struktura miasta ewoluowała z biegiem czasu. W latach 30. Stalin pozostawił po sobie monumentalne „pałace robotnicze” zdobione neoklasycystyczną sztukaterią, które miały podkreślić siłę państwa i potęgę radzieckiego przemysłu. W czasach Chruszczowa zbudowano proste, tanie apartamenty, które miały pomieścić rosnącą liczbę ludności. Za Breżniewa dominowały prefabrykowane, betonowe bloki, a za Gorbaczowa, w ramach ostatnich reform, pojawiły się wysokie budynki otoczone przestronnymi parkami, symbolizujące nieco lepszą jakość życia. Po 1991 roku, gdy Magnitogorsk stał się częścią Rosji, pojawiły się centra handlowe, które były jednym z symboli kapitalistycznych przemian. Te różne etapy budowy i rozwoju miasta stanowią odzwierciedlenie nie tylko politycznych, ale także społecznych i ekonomicznych zmian, które przechodziło to przemysłowe centrum.
Magnitogorsk dzisiaj
To, co wygląda ładnie z wysokiego lotu, z perspektywy gruntu prezentuje się zupełnie inaczej. Magnitogorsk, niegdyś dumne centrum przemysłowe ZSRR, dzisiaj boryka się z ogromnymi problemami, które są widoczne na każdym kroku. Infrastruktura miasta jest stara, a wiele z jej elementów pamięta czasy świetności ZSRR. Większość bloków mieszkalnych znajduje się w opłakanym stanie – przez lata nie były remontowane, a ich zaniedbanie widać już na pierwszy rzut oka. Mimo że Magnitogorsk przez długie lata był jednym z miast, na które władza centralna przeznaczała stosunkowo duże środki, aby nieco poprawić sytuację, zwłaszcza w zakresie infrastruktury, efekt tych nakładów wciąż pozostaje trudny do zauważenia. Być może był to sposób na odwrócenie uwagi od katastrofy ekologicznej, która dotyka miasto. Widać to szczególnie w jakości dróg – poza głównymi arteriami, które są w bardzo złym stanie, większość ulic w Magnitogorsku wygląda na zaniedbaną. Porównując to do stanu dróg w Nowej Hucie, jest to naprawdę szokujące.
To samo dotyczy chodników i małej architektury, które są w stanie daleko odbiegającym od tego, czego moglibyśmy oczekiwać w mieście tej wielkości. Co prawda, w niektórych częściach miasta można znaleźć odnowione fragmenty infrastruktury, ale są to jedynie niewielkie oazy, które jeszcze bardziej uwypuklają zniszczone fragmenty. Widać to szczególnie na obrzeżach miasta, gdzie znajdują się całe kwartały rozlatujących się ruder, które kiedyś były domami. Być może były to mieszkania tych, którym udało się uciec z Magnitogorska, pozostawiając za sobą przeszłość.

Pomimo obecności licznych zakładów przemysłu ciężkiego i chemicznego, Magnitogorsk zmaga się z poważnym problemem bezrobocia. Wśród młodych ludzi stopa bezrobocia przekracza 25%. Jeszcze większym problemem jest powszechny alkoholizm, który dotyka nie tylko Magnitogorsk, ale całą Rosję. Miasto jest także miejscem, które nie daje perspektyw na przyszłość. To rodzi poczucie beznadziei, co wpływa na wyższy poziom przestępczości, zwłaszcza w porównaniu do Nowej Huty. Na poziomie 71 punktów według Numbeo, Magnitogorsk jest jednym z bardziej niebezpiecznych miast, podczas gdy w Krakowie ten wskaźnik wynosi tylko 20 punktów, z dominującymi drobnymi kradzieżami. W Magnitogorsku przestępczość związana z narkotykami osiąga 72 punkty, ataki fizyczne to 69 punktów, a przestępstwa z użyciem przemocy, takie jak napaść i rozbój z bronią w ręku, osiągają 60 punktów. Narkotyki stanowią olbrzymi problem w Magnitogorsku, a władze miasta nie podejmują skutecznych działań, by z nim walczyć.
Magnitogorsk, mimo swojego przemysłowego charakteru, wciąż stoi na krawędzi – zniszczona infrastruktura, brak perspektyw dla młodych ludzi, wysokie wskaźniki przestępczości i zaniedbana przestrzeń publiczna sprawiają, że miasto, które kiedyś mogło się poszczycić swoją potęgą przemysłową, dzisiaj jest jednym z smutnym przykładem rosyjskiej codzienności.
Nie można w zasadzie porównywać Nowej Huty z Magnitogorskiem. Porównanie tych dwóch miejsc byłoby niewiarygodną wręcz nobilitacją upadłego, poradzieckiego miasta, które wciąż zmaga się z katastrofalnym stanem środowiska, zanieczyszczeniem powietrza i brakiem jakichkolwiek perspektyw na poprawę jakości życia jego mieszkańców. Z drugiej strony, porównanie to jest bardzo krzywdzące dla Nowej Huty – pięknej, zadbanej i czystej dzielnicy, która przeszła transformację i dziś jest jednym z przykładów świadomego rozwoju urbanistycznego, w którym harmonia przestrzeni, natury i ludzi stanowi fundament. Magnitogorsk pozostaje symbolem przemysłowego upadku, podczas gdy Nowa Huta to przykład miasta, które mimo trudnej przeszłości potrafiło się podnieść i zadbać o przyszłość swoich mieszkańców.